|
Post by Marco Croix on May 27, 2018 14:01:28 GMT 1
- Nie masz czym. Jeżeli będziecie siedzieć tam za długo to wkrocze. - powiedział. Odpalił silnik. Ruszyli w stronę komisariatu.
|
|
|
Post by Molly Tyler on May 27, 2018 17:12:35 GMT 1
Weszła do domu. Był ponownie taki... Pusty. Wcześniej tego nie zauważyła. Usiadła na kanapie i włączyła telewizje.
|
|
|
Post by Marco Croix on May 27, 2018 20:38:29 GMT 1
Zatrzymał się przed wejściem. Wysiadł z samochodu. Musiał ostrzec Molly, przed tym co teraz będzie. Podszedł do drzwi i wszedł do środka. Bez pukania. Drzwi były otwarte.
- Molly! - krzyknął.
|
|
|
Post by Molly Tyler on May 27, 2018 20:40:30 GMT 1
Spojrzała na Marco podeszła do niego. Wiedziała że coś jest nie tak. -I co?
|
|
|
Post by Marco Croix on May 27, 2018 20:42:26 GMT 1
Spojrzał na nią. Widać, że był zdenerwowany.. ba wkurwienie wręcz z niego biło.
- Masz cokolwiek o tym psie? Poza jebaną wizytówką?
|
|
|
Post by Molly Tyler on May 27, 2018 20:47:07 GMT 1
Pokręciła głową- Raczej nie... Nie wiem czy przeglądanie całej kartoteki tylko na podstawie wyglądu ma jakikolwiek sens.
|
|
|
Post by Marco Croix on May 27, 2018 20:48:34 GMT 1
Walnął pięścią w ścianę.
- Kurwa! - krzyknął.
Oddychał nerwowo. Był strasznie rozdrażniony.
|
|
|
Post by Molly Tyler on May 27, 2018 20:51:56 GMT 1
Odwróciła go i Położyła dłonie na jego policzkach tak by skierować jeg wzrok na nią. -Oddychaj głęboko i powiedz mi co się stało.
|
|
|
Post by Marco Croix on May 27, 2018 20:57:34 GMT 1
Zaczął oddychać głęboko i powoli. Wciągał powietrze nosem, a wypuszczał ustami. Po kilku chwilach był spokojniejszy, chodź do najspokojniejszych osób to on teraz nie należał.
- Wie, że zabrałaś moje akta. - zaczął. - Jest jakimś zjebem, co w wolnej chwili czyta jakieś akta i ogląda wiadomości w celu zapoznania się z tym miastem. - powiedział.
Spojrzał na dziewczynę.
- Potem zaczął grozić. Tobie, mnie.. to wystarczający powód by go uciszyć.
|
|
|
Post by Molly Tyler on May 27, 2018 21:06:25 GMT 1
Nie wiedziała co myśleć miała mętlik w głowie. Doigrałaś się "Nie" Widzisz co z tego masz? "Nie możesz kontrolować mojego życia" Oj jaka szkoda. A co Gdyby Marco dowiedział się o mnie? "Nie powiem mu" Nie musisz sama do zrobie. Jej wzrok stał się nieobecny i zaczęła drżeć. Jednak po chwilo wróciła do normalnego stanu. -I co my zrobimy? Jaki jest plan?
|
|
|
Post by Marco Croix on May 27, 2018 21:13:44 GMT 1
Westchnął. Zaczął chodzić w tę i z powrotem.
- Trzeba zdobyć informację o nim.
|
|
|
Post by Molly Tyler on May 27, 2018 21:18:05 GMT 1
Mogę pogrzebać trochę w aktach, ale z taką małą ilością informacji... Albo popytać odpowiednich ludzi... Aczkolwiek jest ryzyko że pan pseudo detektyw się o tym dowie. Usiadła na sobie i schowała twarz w dłoniach -Kurwa, kurwa, kurwa...- Westchnęla zrezygnowana.
|
|
|
Post by Marco Croix on May 27, 2018 21:37:01 GMT 1
Położył rękę na jej ramieniu.
- Ty nic nie musisz robić. Ja się tym zajmę. Nie chcę Cię narażać.
|
|
|
Post by Molly Tyler on May 27, 2018 21:39:01 GMT 1
-A myślisz że ja ciebie chce narażać? Ty powinieneś się zajmować swoimi sprawami. Zamyśliła się. Była przybita tym wszystkim.
|
|
|
Post by Marco Croix on May 27, 2018 21:43:38 GMT 1
- To są moje sprawy. - powiedział.
Spuścił wzrok.
- Jeżeli nie zajmę się tym, to moich spraw mogę nie skończyć.
|
|
|
Post by Molly Tyler on May 27, 2018 21:52:57 GMT 1
-Boje się o ciebie.- Powiedziała spuszczając głowę.- Gdyby nie to że grzebałam w dokumemtach miałbyś spokój. Głosy w jej glowie zamieniały się powoli w kakofonie. Czuła że zaraz oszaleje. Że zaraz zniszczy cały ten dom i wszystko w obrębie 100 metrów. -Przepraszam na chwile.- poszła do lazienki. Skuliła się na podłodze starając się ograniczyć atak do tików nerwowych, drżeń i majaków. Było jej tak głupio i wstyd, ale jednocześnie potrzebowała wsparcia psychicznego. Jednak co by powiedział... W sumie ktokolwiek. Na widok najlepszego detektywa skulonego na zimnych kafelkach, z czymś podobnym do drgawek,i niewyraźnym błaganiem by głosy w jej głowie ucichły.
|
|
|
Post by Marco Croix on May 27, 2018 21:54:48 GMT 1
Usiadł na kanapie. Nie wiedział od czego zacząć. Gdzie ma szukać? Nie chciał narażać Molly, ale również zostawienie jej samej sobie było by złym wyborem.
|
|
|
Post by Molly Tyler on May 27, 2018 22:03:30 GMT 1
Kilka ostatnich minut Molly rzucała się po podłodze starając wyciszyć głosy. Zrzuciła niechcący kilka drobbnych rzeczy. Po czym wstała. Zmiana w jej wyglądzie była zauważalne. Podpuchnięte zsiniałe powieki, roztrzepane włosy i oczy które ukazały zmęczenie i szaleństwo jednocześnie. Wyszła z łazienki lekko "pijanym" krokiem.
|
|
|
Post by Marco Croix on May 27, 2018 22:19:31 GMT 1
Spojrzał na dziewczynę. Otworzył oczy szeroko. Wstał i natychmiastowo podszedł do niej.
- Co się stało? - wziął ją pod rękę, by się nie wywróciła.
|
|
|
Post by Molly Tyler on May 27, 2018 22:25:00 GMT 1
-Nic. Już wszystko w porządku.- Głos nadal był słaby i niewyraźny. Wstydziła się. Wstydziła się tego ze ma głosy w głowie. Wstydziła się ataków które były zwykle przerażające i obrzydliwe. Bała się tego co ludzie pomyślą o niej.
|
|
|
Post by Marco Croix on May 27, 2018 22:26:22 GMT 1
Westchnął.
- Nie jest w porządku. - powoli podszedł z nią do kanapy. - Usiądź proszę i powiedz mi co się dzieje.
|
|
|
Post by Molly Tyler on May 27, 2018 22:34:39 GMT 1
Usiadła starając się utrzymać równowagę. -Miałam lekkie załamanie- Skłamała.- Za dużo stresu ostatnio- Wymusiła śmiech. Tak na prawde w środku była martwa. Jak po każdym ataku. Zmęczona jakby była bez snu 2 dni. Od czasu do czasu mruknęła coś nniwyraźnie. Chyba nie powinna jeszcze wychodzić z łazienki.
|
|
|
Post by Marco Croix on May 27, 2018 22:37:49 GMT 1
Pokręcił głową.
- Widzę, że coś jest nie tak. Z bardzo fajnej, miłej i pięknej dziewczyny, zamieniasz się w coś zupełnie odwrotnego. - patrzył na nią. - Musisz mi powiedzieć. Jestem jedyną osobą, która może to zrozumieć, lub wysłuchać Cię teraz.
|
|
|
Post by Molly Tyler on May 27, 2018 22:44:52 GMT 1
Zostaw to mnie. Jej twarz zmieniła się. Na coś w rodzaju wściekłości i furii. Uderzyła go w twarz i szarpnęła agresywnie za ubrania. -ZAMKNIJ MORDE, TO NIE JEST TWÓJ ZASRANY INTERES! ONA CI TEGO NIE POWIE- wrzasnęła z całej siły. Po chwili wróciła do swojego poprzedniego stanu. Spojrzała mu w oczy. Gdyby była w stanie, to pewnie by teraz popłakała. Przytuliła się do niego. Tak jakby chciała się schować. Niczym dziecko, które niechcący zobaczyło kawałek horroru. -Błagam nie pytaj o to więcej.
|
|
|
Post by Marco Croix on May 27, 2018 22:55:06 GMT 1
Nie wiedział co powiedzieć. Tego akurat spodziewać się nie mógł, że jest z nią aż tak źle. Tak jak myślał, dwubiegunowość. Pamiętał, że w wojsku trafił się przypadek osoby, cierpiącej na tę chorobę. Szybko została ona oddana do psychiatryka i już nie było o niej żadnych wiadomości, ale krążyły plotki, że popełniła samobójstwo, po przez uderzanie głową w ścianę. Nie wiedział jak ma na to zaradzić. Czy chciał w ogóle brać w tym udział? Wiedział jedno: on jej nie pomoże. Powoli wstał.
- Wiesz muszę poukładać sobie to wszystko w głowie. - powoli szedł do wyjścia.
Spojrzał na dziewczynę.
- Nie wiedziałem, że jest aż tak źle.
|
|
|
Post by Molly Tyler on May 27, 2018 22:58:55 GMT 1
Zerwała się w jego strone, potykając o jakiś papier, na czworakach złapała jego noge. Była przerażona. Oddychała ciężko. -Proszę nie zostawiaj mnie teraz samej. Przepraszam nie chciałam!- Trzymała się kurczowo jego nogi. Powtarzała w kółko słowo "Przepraszam"
|
|
|
Post by Marco Croix on May 27, 2018 23:01:41 GMT 1
Było mu jej strasznie żal. Klęknął prze nią i złapał ją za podbródek i spojrzał w oczy.
- Nie mam zamiaru. - powiedział.
Nie mógł jej zostawić w takim stanie.
- Przepraszam, że poruszyłem ten temat. - powiedział cicho.
|
|
|
Post by Molly Tyler on May 27, 2018 23:06:34 GMT 1
Przytuliła się mocno. Trzymała się go kurczowo jakby miał zaraz zniknąć. -Gdybyś wyszedł, ona by mnie zabiła- Szepnęła
|
|
|
Post by Marco Croix on May 27, 2018 23:10:32 GMT 1
Kiwnął głową. Wziął dziewczynę na ręce. Uśmiechnął się.
- Przecież nie mógłbym zostawić Cię w takim stanie. - powiedział.
|
|
|
Post by Molly Tyler on May 27, 2018 23:16:07 GMT 1
Uśmiechnęła się ciepło. Widać było że jest spokojniejsza. -Dziękuję- Szepnęła
|
|