|
Plaża
May 21, 2018 22:43:14 GMT 1
Post by Molly Tyler on May 21, 2018 22:43:14 GMT 1
Max i Molly siedzieli na plaży. Rozmawiali i pracy i popijali kawę. -Smaczna ta kawa- Skłamał Mężczyzna -Musisz mieć chujowy gust... Jest ohydna- Rzuciła beznamiętnie Molly, po czym zaczęła słuchać szumu fal. Spojrzał na nią. Była ubrana w koszulę hawajską, włożoną w proste jeansowe spodnie. Mimo to wyglądała bardzo kobieco. Nie miał pojęcia, jak ona to robi. Nie ważne czy byłaby w najluźniejszym ubraniu, czy w garniturze, zawsze biła od niej kobiecość i klasa. Niczym czarna róża, subtelna i piękna, ukrywająca mnogą ilość kolców. Patrzył na nią zaczarowany. Tylko czemu ona jest taką emocjonalną kłodą i nawet nie zwraca uwagi na jego zaloty. Nie ważne czy "przypadkiem" kładł swoją dłoń na jej dłoni, czy zaczepił. Zero reakcji. Westchnął zrezygnowany i także zaczął się skupiać na szumie fal.
|
|
|
Plaża
May 21, 2018 23:18:22 GMT 1
Post by Marco Croix on May 21, 2018 23:18:22 GMT 1
Jechał za nim jakiś czas. Powoli go doganiał, gdy ten niespodziewanie zjechał na piaszczystą plażę. Gdy samochód Marco zbliżył się do SUV-a, ten wychylił się i kilka razy wystrzelił z pistoletu w oponę, one jednak nie były kuloodporne i po kilku próbach udało się przestrzelić tylną. SUV-a zarzuciło, Marco wykorzystał ten moment i zakręcił na ręcznym. Bok jego ustawił się tak, że miał idealnie czysty strzał na kierowcę. Strzelił.
|
|
|
Plaża
May 21, 2018 23:27:50 GMT 1
Post by Molly Tyler on May 21, 2018 23:27:50 GMT 1
Usłyszeli strzały. -Co do cholery... Oboje nie mieli broni. Poszli tylko na kawę, po służbie. Max automatycznie złapał Molly i zaciągnął ją za siebie tak, by w razie czego, mógł ją bronić własnym ciałem.
|
|
|
Plaża
May 21, 2018 23:38:02 GMT 1
Post by Marco Croix on May 21, 2018 23:38:02 GMT 1
Wyszedł z samochodu. Podszedł do drzwi SUV-a, otworzył je i wyrzucił siedzącego w pojeździe gangstera. Ten wycelował w niego bronią, jednak Marco był szybszy i z przewrotem skrócił dystans między nimi, łapiąc go nogami za jego nogi. Szarpnął nimi, co spowodowało, że bandzior upadł.Wykręcił mu rękę, w której trzymał pistolet. Nogami założył mu dźwignię i wycelował swoją bronią w jego głowę.
- Paweł Arksztowicz, pseudonim Kazaan. Gdzie? - zapytał z nienawiścią w oczach.
- Goń się frajerze, cyka blyat! Nic Ci nie powiem! - odpowiedział mu.
Marco zacisnął dźwignie jeszcze mocniej.
- Gadaj tovarishch. Wiem, że nie chcesz ginąć! - krzyknął do niego.
Ten powoli zaczynał się dusić.
- NW 28th Street. Tam się spotykamy. - powiedział przez zaciśnięte gardło.
- Spasibo tovarishch. - powiedział po czym skręcił mu kark.
Poprawił swoją marynarkę i schował pistolet.
|
|
|
Plaża
May 21, 2018 23:41:41 GMT 1
Post by Molly Tyler on May 21, 2018 23:41:41 GMT 1
Spojrzała zza ramienia Maxa. Serce jej stanęło, a w głowie pojawiły się setki myśli. Nawet nie myśli. Zgrzytów. Jej głowa krzyczała by powiedzieć Maxowi prawde. Ale siedziała cicho.
|
|
|
Plaża
May 21, 2018 23:46:22 GMT 1
Post by Marco Croix on May 21, 2018 23:46:22 GMT 1
Marco tylko na ułamek sekundy zauważył dziewczynę. Nic jednak po sobie nie dał poznać. Wsiadł do samochodu i szybko odjechał z miejsca zdarzenia. To na pewno była ona? Przecież.. W sumie nie o tym teraz powinien myśleć. Musiał jak najszybciej dostać się do swojej kryjówki. Ruszył na pełnym gazie.
|
|
|
Plaża
May 21, 2018 23:48:41 GMT 1
Post by Rey Wolfgang on May 21, 2018 23:48:41 GMT 1
Kiedy Alan przyjechał na plaże i pierwsze co rzuciło mu się w oko był od razu SUV, rozbity na piasku. Ludzie panikowali, ale gdzie sprawca? Uciekł? Spostrzegł dwie osoby, parę na to wyglądało, zdecydował podjechać i sprawdzić co się dzieje. -Ej, wy tam! Nic wam nie jest?
|
|
|
Plaża
May 21, 2018 23:56:07 GMT 1
Post by Molly Tyler on May 21, 2018 23:56:07 GMT 1
-N...nie...- Powiedziała z trudnością. Była roztrzęsiona, jednak nie samym wydarzeniem, a tym co się teraz działo w jej głowie. Max pierwszy raz widział ją w takim stanie. Co było dziwne. Bardzo. Objął ją delikanie,by ją uspokoić.
- Już po wszystkim. Spojrzał na mężczyznę. - Dziękuję. Jest ok.
|
|
|
Plaża
May 21, 2018 23:59:21 GMT 1
Post by Rey Wolfgang on May 21, 2018 23:59:21 GMT 1
-No chyba nie do końca. Twoja dziewczyna wygląda jakby dostała padaczki. Może was powieźć? - Miał co do tego złe przeczucia. Porachunki gangowe? Czy może naprawdę ludzie w tym mieście są bardziej szalenie niż mu się tylko wydawało.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 0:02:32 GMT 1
Post by Molly Tyler on May 22, 2018 0:02:32 GMT 1
-N... Nie jestem j...jego dziewczyną do cholery!- Nawet będąc tak roztrzęsiona musiała to powiedzieć. -Mieszka niedaleko- Zaprowadze ją do domu.Wziął ją na ręce. -A rzeczy?- zapytała piskliwym głosem. - rzeczy. Najpierw odprowadzę ciebie do domu. Znowu o nim myślisz ZNOWU O NIM MYŚLISZ TY GŁUPIA SZMATO Zniszcze cię kurwa. Zniszczę cię byłabyś była posłusznym pieskiem tej mojej części umysłu. Tej która wie co robić. Schował twarz w dłoniach Powtarzała szeptem niczym mantre. "Zostaw mnie"
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 0:13:00 GMT 1
Post by Rey Wolfgang on May 22, 2018 0:13:00 GMT 1
-Zaraz tu będzie policja, a ten szaleniec może dalej tu być. Nie sądzę, że odprowadzanie jej tak, wśród paniki i zamieszania jest rozsądne. - Kątem oko spoglądał na lusterko. Żadnego ruchu. Najprawdopodobniej sprawcy już nie było, ale mimo tego, chciał się tylko upewnić. Przynajmniej dwie niewinne osoby nie będą musiały zginąć.
Cóż za hipokryzja z jego strony.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 0:26:58 GMT 1
Post by Molly Tyler on May 22, 2018 0:26:58 GMT 1
Kiwnął głową. Trzymał ją kurczowo przy sobie jakby chciał ją jak najbardziej schować. Spojrzał na Molly. -Wszystko w porządku? Możemy iść do lekarza po jakieś leki na uspokojenie... -Żadnych lekarzy- Powiedziała stanowczym głosem, aczkolwiek nadal się trzęsła.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 0:29:30 GMT 1
Post by Rey Wolfgang on May 22, 2018 0:29:30 GMT 1
W oddali było słychać już syreny policyjne. -W porządku. Zajmij się nią. - Po tych słowach, zdecydował wycofać samochód i ruszył w kierunku swojego apartamentu.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 0:37:42 GMT 1
Post by Molly Tyler on May 22, 2018 0:37:42 GMT 1
-Puść mnie. -Ale nie wyglądasz jakbyś była wstanie stać. -POWIEDZIAŁAM PUŚĆ MNIE! Puścił dziewczynę. Kiedy policjanci przyjechali musiała złożyć zeznania. Starała się stać wyprostowana i pewna siebie mimo że jej nogi nadal były z galarety,a ona ledwo łapała oddech. Musiała wyglądać profesjonalnie. Przynajmniej starać się taką być. Kiedy policja odjechała, pomógł jej wejść do domu.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 15:42:41 GMT 1
Post by Markus "Teufel" Luft on May 22, 2018 15:42:41 GMT 1
Markus zaparkował motor obok kiosku, w którym nabył dzisiejszą gazetę. Na pierwszej stronie znajdowało się zdjęcie z monitoringu ukazjące mężczyznę pokazującego ocenzurowaną dłoń do kamery i bardzo duży napis "Zwłoki przed komisariatem!". Chłopak był zaskoczony faktem, że to zdjęcie tak szybko wyciekło do mediów, jednakże nie poczuł się bynajmniej zagrożony. Zdjęcie było niewyraźne a on miał na twarzy chustę. Nikt nie miał szans go poznać. Schował gazetę w spodnie i ruszył plażą w stronę południa. Skrzeczenie mew i odgłos fal pomagał mu się zrelaksować, na moment zapomniał w ogóle kim jest, ile zła wyrządził innym, ile tragedii przeżył w swoim krótkim życiu... Przysiadł na suchym piachu i zaczął rozglądać się po plaży. Jego wzrok nagle zatrzymał się na małym dole otoczonym taśmą wokół którego stali funkcjonariusze policji. Wyglądało na to, że nie można tamtędy przejść więc Markus po prostu zawrócił i powolnym krokiem skierował się z powrotem w stronę kiosku.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 18:47:34 GMT 1
Post by Marco Croix on May 22, 2018 18:47:34 GMT 1
Chodzili tak dobre kilkadziesiąt minut. W którymś momencie usiedli na piasku.
- Powiedz mi szczerze. Nie masz zamiaru wykorzystać przeciwko? - spojrzał na nią.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 19:00:10 GMT 1
Post by Molly Tyler on May 22, 2018 19:00:10 GMT 1
Wzruszyła ramionami. -Nie. W sumie rozumiem twoje intencje i cel tego wszystkiego. Rozpięła i zdjęła górę od garnituru. Białą koszulę włożyła w spodnie. -O wiele wygodniej.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 19:22:18 GMT 1
Post by Marco Croix on May 22, 2018 19:22:18 GMT 1
Wyciągnął paczkę z papierosami. Wyjął jednego i odpalił.
- Poczęstujesz się? - zaproponował.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 19:24:31 GMT 1
Post by Molly Tyler on May 22, 2018 19:24:31 GMT 1
-Jak zwykle chętnie.- Zapaliła. Patrzyła a fale. -Ciekawe czy dzisiaj coś się wydarzy niespodziewanego- Spojrzała na niego- Nie planujesz żadnego mordu, tak?
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 19:33:48 GMT 1
Post by Marco Croix on May 22, 2018 19:33:48 GMT 1
Spojrzał na dziewczynę. Zaciągnął się.
- Jak na razie nie. Muszę poczekać aż cała sprawa ucichła. Dopiero potem się zacznie. - wypuścił dym.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 19:41:17 GMT 1
Post by Molly Tyler on May 22, 2018 19:41:17 GMT 1
-Tylko żebym potem nie miała za dużo roboty w pracy..- Zaciągnęła się- Pewnie już o tym słyszałeś, ale wczoraj nam podrzucili nagiego trupa pod drzwi komisariatu. Dzień jak codzień, dzień po dniu...
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 19:47:14 GMT 1
Post by Marco Croix on May 22, 2018 19:47:14 GMT 1
Spojrzał na nią zdziwiony.
- Mogę Cię zaskoczyć, bo powiem, że nie.. o niczym nie słyszałem.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 20:01:04 GMT 1
Post by Molly Tyler on May 22, 2018 20:01:04 GMT 1
-W telewizji o tym trąbili w kółko, jak mogłeś o tym nie sł...- Przypomniało jej się co wczoraj się wydarzyło- A no tak. Byłeś zajęty- Puściła mu oczko.
-Otóż gdzieś koło 12.30 podjechał samochód i jakiś facet podrzucił nam nagie ciało, i jeszcze z liścikiem z pogróżkami.- Zaciągnęła się fajką.-Kwiaty z liścikiem były zdecydowanie o wiele lepszą niespodzianką- Szturchnęła go ramieniem.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 20:06:12 GMT 1
Post by Marco Croix on May 22, 2018 20:06:12 GMT 1
Zaśmiał się.
- Dlaczego wiedziałem, że przyjdziesz? - zaciągnął się.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 20:25:21 GMT 1
Post by Molly Tyler on May 22, 2018 20:25:21 GMT 1
-Hm? Spojrzała na niego.- Chciałam wiedzieć. I w sumie porozmawiać. Laura ma racje. Jestem z lekka antyspołeczna. Tylko praca, dom, praca w domu. Może ma racje może nie. Ludzie uważają mnie albo za narcystyczną sukę, albo za dziwadło, które siedzi cały czas w pracy.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 20:35:59 GMT 1
Post by Marco Croix on May 22, 2018 20:35:59 GMT 1
Pokiwał głową.
- Rozumiem Ciebie bardzo dobrze. Sam kiedy byłem mały miałem problemy z kontaktami z ludźmi. - powiedział.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 20:41:16 GMT 1
Post by Molly Tyler on May 22, 2018 20:41:16 GMT 1
-W dzieciństwie nie miałam ich wcale. Rodzice uczyli mnie, że nie warto na nie tracić czas, jeśli nie przynoszą prywatnych korzyści w kwestii mojej przyszłej kariery- Mówiła to tak naturalnie.- Znajomi to tylko strata cennego czasu, jaki mogę poświęcić na edukacje i doskonalenie własnej osoby.- Zaciągnęła się fajką. - Czuje się dziwnie, mając wolny czas. To dla mnie coś zupełnie nowego, ale jednocześnie czuje się tak cholernie winna tym, że mogłabym to produktywnie wykorzystać. To uczucie jest czasem nie do wytrzymania.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 21:05:01 GMT 1
Post by Marco Croix on May 22, 2018 21:05:01 GMT 1
Zaciągnął się papierosem.
- Czyli praca ponad wszystko? - zapytał.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 21:10:35 GMT 1
Post by Molly Tyler on May 22, 2018 21:10:35 GMT 1
-Tak.- Kiwnęła głową- Jeśli nie będę najlepsza, to zginę w tłumie i będę nikim. Jeśli nie będę najsilniejsza, znajda mnie na strychu, jak mojego brata- Zatrzęsło nią się. Brzmiała bardziej, jakby cytowała kogoś, niż żeby to były jej własne słowa.- Każda przerwa, czy przyjemność może spowodować upadek w rankingu.
Czasem nie wiedziała, czy to wszystko robi dla siebie, czy tylko dlatego, że tak ją wytresowano.
|
|
|
Plaża
May 22, 2018 21:27:48 GMT 1
Post by Marco Croix on May 22, 2018 21:27:48 GMT 1
Pokiwał głową.
- Nie mów tak. Sama dobrze wiesz, że to nie jest prawda. Nie zginiesz w żadnym tłumie. - patrzył na nią. - Masz swoją przyjaciółkę, która na liczy na Ciebie. Nawet jeżeli upadniesz, to nie stanie się nic wielkiego. - zaciągnął się papierosem. - Zawsze jest sposób by podnieść się po takim upadku. Praca nie jest najważniejsza. Najważniejsze jest życie, które prawda, czasem potrafi dojebać człowieka, ale zawsze jest coś za co to życie się uwielbia. - powiedział nie odrywając od niej wzroku.
|
|