|
Post by Jeremy Green on Jul 4, 2018 14:40:25 GMT 1
Zgrabnym, nienachalnym ruchem podsunął ku niej leżące na stole pudełko chusteczek. Sprawiał wrażenie nie bezdusznego grabarza czy zimnego psychiatry, a przyjaciela, po części terapeuty. Wiedział co robić, po części przez sytuację z siostrą. Nic nie wiedział o nagraniach, toteż nie chciał nawiązywać do tego. Milczał, czekając na ewentualne pytania i pozwalając kobiecie się wypłakać.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jul 4, 2018 15:20:03 GMT 1
Przytulił ją mocno i pocałował ją w policzek. - Proszę nie mów tak. - szepnął. - Dobrze wiesz, że to nie twoja wina..
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jul 4, 2018 15:45:04 GMT 1
-Wizja że jakiś pojeb teraz może sobie trzepać, do czegoś tak okrutnego, sprawia że mi niedobrze. To tak bolało. Byłam gwałcona psychicznie i fizycznie.-Zaczęła się otwierać. Spojrzała na Marco.- On nie chciał upuścić swoich pragnień. To było przemyślane. On chciał mnie upokorzyć. Żebym była mu bardziej poddana.-Schowała twarz w jego klatce piersiowej.- Używał różnych rzeczy żeby mnie skrzywdzić. Często ostrych.-Popadała powoli w histerie. -Ale wytrzymałabym to. Wytrzymałabym wszystko jeśli wiedziałabym że to zapewni tobie bezpieczeństwo. Chce tylko twojego bezpieczeństwa Marco.- Dotknęła jego twarzy.
|
|
|
Post by Jeremy Green on Jul 4, 2018 15:45:46 GMT 1
(pomijam)
|
|
|
Post by Marco Croix on Jul 4, 2018 15:49:25 GMT 1
Zamknął oczy. - Również chce twojego bezpieczeństwa, oraz dobra. - pocałował ją delikatnie w policzek. Wziął ją za rękę. - Nie pozwolę teraz by coś Ci się stało. Obiecuje.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jul 4, 2018 16:13:58 GMT 1
-Teraz oboje jesteśmy zzagrożeni!-Krzyknęła-Tylko dlatego że nie umiem trzymać mojej splugawionej mordy na kłódke!.- Wstała.- Wszyscy giną przeze mnie! Mój brat, Kenneth, Teraz Max! Podeszła do ściany i uderzyła o nią głową, zdzierając z lekka czoło. Znalazło się troszeczke krwi. -Przynosze tylko śmierć! Przynoszę tylko zgube! Zauważyła chichoczącą postać. -A ty mnie zostaw!
|
|
|
Post by Jeremy Green on Jul 4, 2018 16:16:04 GMT 1
Gwałtownie wstał, gdy tylko kobieta zaczęła się okaleczać. Podszedł do niej spokojnie i posadził ją na fotelu. Spojrzał na mężczyznę. - W kuchni jest apteczka, w szafce nad ekspresem do kawy. Proszę przynieść, ja postaram się ja uspokoić - odparł nader spokojnie. - A z resztą... Sam pobiegł po apteczkę. Po chwili wrócił i opatrzył głowę kobiety.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jul 4, 2018 18:49:57 GMT 1
Popatrzył jej w oczy. - Nie prawda. Nie przynosisz zła.. Przynosisz szczęście, ciepło i dobro. - powiedział delikatnym tonem. Westchnął. - Mi przyniosłaś radość.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jul 4, 2018 18:56:12 GMT 1
Uspokoiła się. Oddyhała szybko, czasem za bardzo, sprawiając że dusiła się od łapczywie wciąganego powietrza. Ale była cicho. Zamknęła oczy. -Czy jest cokolwiek po śmierci?-Zapytała Jerrego patrząc na niego pustym wzrokiem. Jakby przebijając przez jego duszę- Czy Max po prostu przepadł w nicości, co czeka nas wszystkich, wcześniej czy poźniej. Czy jesteśmy tutaj tylko pożywką dla robaków, rosnącą by osiągnąć odpowiedni poziom pożywienia i protein dla reszty łańcucha? Czy my już gnijemy za życia?
|
|
|
Post by Jeremy Green on Jul 4, 2018 19:07:41 GMT 1
Spojrzał na nią równie chłodnym wzrokiem. To pytanie zadawano mu wiele razy, przez prawie całe jego życie. Zdawało się, że wzajemnie spoglądają w swoje dusze. W jego była głównie pustka i zniszczenie. - Jeżeli wierzysz, że nic nie ma po śmierci, to właśnie to dostaniesz, Molly. Skoro twierdzisz jednak, że trzy osoby nie żyją za sprawą Twoich czynów, to żyj teraz tak, aby móc ich po drugiej stronie zobaczyć. Nie w roli katów, a przyjaciół. I nie, my nie gnijemy za życia. My płoniemy. Mamy w sobie ogień, który niekontrolowany może nas i innych spalić. Ale może też chronić przez złem. Od Ciebie zależy jak go użyjesz. Podniósł wzrok i spokojnie już odrzekł do Marco. - Sądzę, że powinniśmy się potem spotkać, porozmawiać. Na ten wieczór chyba wystarczy już wrażeń.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jul 4, 2018 19:25:02 GMT 1
Polował głową. - Ma Pan rację. - wstał i uścisnął mu dłoń. - Dziękuję za wszystko.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jul 4, 2018 19:31:06 GMT 1
Molly wstała wyraźnie wycieńczona tym co się z nią dzieje. Chciała po prostu iść spać. Kiwnęła głową. -Dziękuję. Do zobaczenia.
|
|
|
Post by Jeremy Green on Jul 4, 2018 19:33:06 GMT 1
Uścisnął dłoń mężczyzny. - Proszę bardzo. W razie czego, ma Pan mój numer. Odprowadził ich na dół, później wzrokiem do ich pojazdu. Zamknął za nimi drzwi zakładu i wrócił na dół. Resztę nocy spędził na przygotowywaniu ciała.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jul 4, 2018 19:34:10 GMT 1
Odjechali.
|
|
|
Post by Jeremy Green on Jul 4, 2018 19:38:25 GMT 1
Przygotował ciało starannie jak tylko mógł. To była Jego praca w końcu. Samym pogrzebem miała zająć się policja. On tylko dzięki znajomościom sprowadził to ciało tutaj. Nad ranem dostał cynk, że przyjadą również pierwsze ciała rosyjskich mafiozów. Każde, rzecz jasna, z odpowiednią zapłatą za utylizację. To pozwoliło mu przez resztę dnia pracować i pod koniec odjechać do domu z pełnym portfelem, nie tylko dzięki zapłacie od Marco. Wiedział dobrze jak wykorzysta najbliższe kilka dni.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jul 8, 2018 13:23:08 GMT 1
Podjechał pod drzwi zakładu. Zapukał, jednak nikt mu nie odpowiedział. Zostawił ciało przed wejściem, wraz z widoczną na wierzchu kopertą. Odjechał.
|
|
|
Post by Jeremy Green on Jul 8, 2018 13:42:46 GMT 1
W rzeczywistości był, tyle że w piwnicy. Gdy otworzył drzwi, było za późno, klient odjechał. Spojrzał na ciało. Widocznie zaniepokoiła go amatorszczyzna, z jaką dostarczono zwłoki. Wiedział, że będzie musiał przy najbliższej okazji pouczyć go jak prawidłowo należy to robić. Pospiesznie wciągnął worek do środka i zamknął drzwi. Przeczytał list, przeliczył pieniądze. Przynajmniej w tej jednej kwestii się zgadzali, dziesięć tysięcy to dobra kwota za usługę. Schował pieniądze do swojej skrytki. Ciało zaś przewiózł windą na dół. Przez resztę dnia zajmował się nim tak, jak z każdym innym. Na tym etapie nie widział już ludzi. Widział przedmioty, towary, śmieci do spalenia.
|
|