|
Post by Marco Croix on Jun 27, 2018 16:14:07 GMT 1
Grzecznie poszedł za Molly. Zapalił papierosa i poczęstował dziewczynę. - Co za niespodzianka.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 27, 2018 16:55:01 GMT 1
-Nadal nie mogę w to uwierzyć... Zaciągnęła się fajką. (Laura na razie pomija)
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 27, 2018 17:23:52 GMT 1
Wypuścił dym. - Jak mogliśmy tego nie zauważyć? - zaciągnął się papierosem. Popatrzył na dziewczynę. - Kiedy planowo wychodzisz?
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 27, 2018 17:52:24 GMT 1
-Jutro. Mówili że jutro. Westchnęła. -Nareszcie.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 27, 2018 17:58:25 GMT 1
Przytulił się do jej pleców. - Nareszcie. - położył podbródek na jej ramieniu.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 27, 2018 18:23:16 GMT 1
Patrzyła na kołyszące się gałęzie. Słońce grzało jej skórę. Bawiła się włosami mężczyzny. Czuła szczęście i ulge.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 27, 2018 18:28:59 GMT 1
Zaciągnął się zapachem jej ciała. - Nie wypuszcze cię z domu chyba do końca życia. - powiedział. Pocałował ją w obojczyk. - Kocham cię.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 27, 2018 19:33:58 GMT 1
-W ogóle przybrałam trochę na wadze.-Uśmiechnęła się.-Już nie jestem taka płaska. Położyła się na ławce kładąc głowę na kolanach mężczyzny. -Już jutro wychodze. Nie wierzę. Podeszła do nich pielęgniarka. -Wszystko w porządku-Zapytała. -Tak.-Odparła Molly. -Mam dobrą wiadomość. Myślę że może już pani wyjść dzisiaj wieczorem. Molly odetchnęła z ulgą. Nareszcie. Dom.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 27, 2018 20:35:57 GMT 1
Uśmiechnął się. - W końcu. - powiedział. Pocałował ją w czoło.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 27, 2018 20:43:16 GMT 1
Uśmiechnęła się. -Nareszcie będę w domu! Yay! Myśl o ciepłym kocu i wygodnej kanapy rozpieszczała jej zmysły. -Wszystko zaczyna się układać.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 27, 2018 20:51:25 GMT 1
Zamknął oczy. - Teraz będzie tylko z górki. - stwierdził. - To co pakujemy się? - zapytał.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 27, 2018 20:57:17 GMT 1
Kiwnęła głową. Poszła w stronę szpitala. Weszła i zaczęła pakować walizki Laury nie było. Pewnie siedzą w świetlicy.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 27, 2018 20:58:46 GMT 1
Pomógł jej pakować rzeczy. - Jak myślisz, pozwolą Laurze zabrać małą? - zapytał.
|
|
|
Post by Laura Palmer on Jun 27, 2018 21:06:13 GMT 1
Laura i Amy spędzały razem czas. Rozmawiały,grały. Rozmawiała z lekarkami i zabranie Amy do domu to kwestia dni i kilku badań. Jeszcze nie kontaktowała się z rodzicami. Ale dopóki nie jest 100% pewna nie chciała im robić nadziei. Poza tym, chciała się nią nacieszyć,zanim wyjedzie do Kanady.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 27, 2018 21:09:08 GMT 1
-Myślę że to kwestia badań. Trzeba się upewnić że na pewno są siostrami. Ale wydaje mi się że przebiegnie to szybko i spokojnie. Spakowała rzeczy. Spojrzała na książki. -Muszę sobie kupić książki. Tak dawbo nie czytałam a to jest całkiem przyjemne.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 27, 2018 21:15:24 GMT 1
Zaśmiał się. - W domu mam kilka. - uśmiechnął się. - Ale kupimy również te, które wpadną Ci w oko. - powiedział. Spakowali już wszystko. - To co? Idziemy się pożegnać i jedziemy do domu?
|
|
|
Post by Laura Palmer on Jun 27, 2018 21:18:45 GMT 1
(Pomijam)
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 27, 2018 21:22:52 GMT 1
Pożegnała się z Laurą. Spojrzała na Amy. Uśmiechnęła się ciepło i pogłaskała ją po glowie. -Zobaczymy się jeszcze?-Szepnęła. -Będę cię odwiedzać słońce. Jak obiecałam- Zobaczysz komisariat.-Pocałowała ją w czoło. Amy wstalała i podbiegła do Marco. Przytuliła się do niego na pozegnanie. Po czym znowu pobiegła do Laury. Molly wstała. Podeszła do Marco i złapała go za rękę. Wyszli z budynku.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 27, 2018 21:25:40 GMT 1
Gdy wyszli z budynku, pociągnął ją, ona wylądowała w jego ramionach. Spojrzał jej w oczy. - Nareszcie. - powiedział z uśmiechem.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 27, 2018 21:30:54 GMT 1
Oparła się o niego. -Sami dla siebie. Bez pielęgniarek i całego zbiegowiska. Zmrużyła oczy. Pocałowała go długo i namiętnie. Było widać że jest szczęśliwa. -Jedźmy już do domu.- Szepnęła.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 27, 2018 21:33:25 GMT 1
Pogładził ją po policzku. - Jasne skarbie. - powiedział. Skierowali się do samochodu. Odjechali.
|
|
|
Post by Laura Palmer on Jun 28, 2018 19:15:46 GMT 1
Laura spędziła resztę dnia z Amy. Martwiła się, o jej lekko dziecinne zachowanie- Jak na kilkunastolatkę, ale rozumiała że pewnie dużo przeszła. Kiedy minęła godzina osiemnasta, musiały się rozstać. Laura przytuliła siostrę i pożegnała się z nią. Poszła na pieszo w kierunku domu.
|
|