|
Post by Molly Tyler on Jun 20, 2018 8:32:25 GMT 1
Szpital psychiatryczny imienia St. Maria znajdował się na peryferiach. Oddalony od miasta tak by nie niepokoić "normalnych" ludzi swoim istnieniem. Albo jeszcze tych niezdjagnozowanych. Budynek wyraźnie inspirowany stylem gotyckim, na pierwszy rzut oka, przypominał kadetre niż szpital. Wysoki zbudowany z czarnego kamienia. Oprócz samego szpitala, znajdował się tam także gabinet psychiatryczny.
Molly stała przed wejściem. Gula stanęła jej w gardle. Zwątpiła czy chce wejść. Co jeśli będzie musiała zostać? Zrobiła lekki krok w tył.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 20, 2018 11:25:30 GMT 1
Objął ją. - Spokojnie jestem tu z torbą. - powiedział. Ze zchowka samochodu wyciągnął pistolet. Na wszelki wypadek. Schował go za pas. - Idziemy?
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 20, 2018 11:45:39 GMT 1
Szła powoli. Weszła do środka. Otoczyła ją miła dla oka przestrzeń. Szła w kierunku gabinetu.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 20, 2018 11:46:45 GMT 1
Zapukał do gabinetu. Weszli do środka.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 20, 2018 11:54:20 GMT 1
Siedziała w środku kobieta w średnim wieku. Jej ciepłe spojrzenie, uspokoiłoby nawet diabła. -Proszę usiąść- Wskazała na krzesło i kozetkę. Molly położyła się wygodnie. -Więc jaki jest problem?
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 20, 2018 12:15:30 GMT 1
- No Molly. Opowiadaj. - usiadł na krześle obok i wziął ją za rękę.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 20, 2018 12:20:05 GMT 1
Wzięła głęboki wdech. -Zacznijmy od tego że słyszę głosy. Czasem niewinne szumy, czasem wrzaski. Zacięła się. -Czasem widzę drugą siebie. Znęca się nade mną, że mało się staram. Sprawia że boje i smuce. Potrafi sprawić mi fizyczny ból. Czasem nad nią nie panuje i przejmuje moje ciało.- Łzy leciały jej po policzkach. Opowiadała dalej. O bracie, rodzicach, manii pracy i wyższości.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 20, 2018 15:47:12 GMT 1
Słuchał tego wszystkiego. Mimo tego, że znał dobrze szczegóły, to niektóre rzeczy dalej były dla niego straszne. Czasem mocniej ściskał jej rękę.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 20, 2018 16:12:29 GMT 1
Kiwnęła głową. -Podejrzewam bardzo poważne zaburzenia osobowości i schizofrenię. Wzięła głęboki wdech. -Przepisze leki, co codziennego stosowania i w razie nagłych wypadków. Ale bardziej polecałabym by pani została kilka dni- Spojrzała na Molly.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 20, 2018 16:18:54 GMT 1
Spojrzał na dziewczynę. - Kochanie? Decyduj. - pogładził kciukiem jej dłoń.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 20, 2018 16:40:19 GMT 1
Kiwnęła głową nerwowo. -Tak. Zgadzam się. -Dobrze. Będziemy w stanie za pomocą obserwacji ustalić odpowiednią terapię. Zapraszam.-Wstała i zaczęła prowadzać Molly i Marco po szpitalu wewnętrznym. -Tutaj mamy świetlice. Molly spodziewała się piekła i szaleńców. Zastała całkiem przyjemną atmosfere. Kilka osób grało w karty, kilka oglądało telewizje. Jakaś dziewczyna siedziała w kącie a jakiś mężczyzna, zapewne lekarz ją pocieszał. -A tutaj ma pani swój pokój. Molly weszła do pomieszczenia. Przypominał bardziej pokoik w tanim rodzinnym moteliku, niż cokolwiek związanego ze szpitalem. -Łazienka jest po lewej stronie. Oczywiście nie ma blokad przez kwestie bezpieczeństwa. -W kwestii ubrań to proszę o coś wygodnego. I bez sznurków ściągających i pasków.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 20, 2018 16:42:08 GMT 1
- Kiedy są godziny odwiedziń? - zapytał. Przytulił się do pleców dziewczyny.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 20, 2018 16:56:12 GMT 1
-Od 12.00 do 18.00- Uśmiechnęła się. Molly usiadła na swoim łóżku. Wszystko było utrzymane w miłych spokojnych barwach. Spojrzała na półkę. Było tam kilka książek. Idealnie. Lekarka widząc że kobieta jest zaintrygowa a książkami podeszłjedo niej. -W świetlicy jest też biblioteka. Można tam pożyczyć książki.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 20, 2018 17:25:11 GMT 1
Położył głowę na ramieniu Molly. - Będę tu codziennie. - powiedział. - Od rana do wieczora. Obiecuję.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 20, 2018 17:29:08 GMT 1
Pocalowała go. -Opiekuj się psem. Przytul go ode mnie- Uśmiechnęła się ciepło. Poszła z lekarką zarejestrować się i dalej zwiedzać pomieszczenie.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 20, 2018 17:48:09 GMT 1
Patrzył jak dziewczyna znika w korytarzach. Westchnął. Wyszedł ze szpitala i wsiadł do samochodu. Zapalił papierosa. Czekał tak jeszcze kilka minut, po czym odjechał.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 20, 2018 19:58:47 GMT 1
Molly po oprowadzeniu, została zaprowadzona pokoju. Tam przebrała się w wygodne ubrania. Wyszła na fajke do ogrodu. Lekarka na nią spojrzała przy wyjściu, po czym zabrała jej paczkę. -Od teraz będzie pani mieć dawkowane papierosy. Molly westchnęła. Usiadła na bujanym krześle. Dosiadła się do niej dziewczyna. Dość młoda. Jej czarne długie włosy zasłaniały twarz. Molly odpaliła papierosa. -Nowa tutaj?-Zapytała czarnowłosa -Tak...-Zaciągnęła się papierosem. -Nie wyglądasz na chorą. W sumie jak większość tutaj.-Zmyśliła się dziewczyna.- W ogóle to Amy jestem.- Podała jej dłoń. -Molly. -Zaraz... Molly Tyler? Ta detektyw? Molly uśmiechnęła się do niej. -Oczywiście- Powiedziała z dumą Dziewczyna eksplodowała szczęściem. -Widziałam cię w telewizji! Chciałabym być taka jak ty!- Przytuliła ją do siebie. Molly to lekko zaskoczyło. -M... Miło mi. Zaczęły rozmawiać. O policji, kryminalistyce, sytuacji bezpieczeństwa w tym mieście. Opowiadała jej o pracy detektywa od środka. Najciekawszych sprawach. Kiedy zrobiło się chłodniej weszły do świetlicy. Złapała ją za dłoń. Pociągnęła ją w stronę gier planszowych. -Proszę zagrajmy razem!- Uśmiechnęła się do niej Amy. -No nie dam rady ci odmówić. Spędziły czas grając planszówki do czasu ciszy nocnej. -Zobaczymy się jutro?- Przytuliła się do niej. Molly lekko się zmieszała. -Raczej tak.- Pogłaskała ją po długich czarnych włosach. -Yay! To do jutra!- Pobiegła do swojego pokoju. Molly weszła do swojego. Wzięła szybki prysznic i przebrała się w piżame. Zapaliła lampke i spojrzała na regał z książkami. -Masterton. Idealnie- Szepnęła biorąc do ręki książkę. Do pomieszczenia weszła pielęgniarka. -I jak się pani czuje? -Dobrze- Uśmiechnęła się Molly. -Niech pani nie czyta długo.- Wyszła. Zagłębiła się w lekturze. W srodku nocy zaczęła słyszeć krzyki. Amy. Wybiegła z na korytarz. Zatrzymał ją pielęgniarz. -Proszę wracać do sali! -To Amy! co się z nią dzieje!? -To zwykły atak. Proszę wracać do siebie.- Podał jej tabletkę-Niech pani to weźmie. Molly wróciła do sali. Wzięła tabletkę i zajęła się znowu książką. W pewnej chwili jej głowa powoli opadła na poduszke. Spała
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 20, 2018 21:58:17 GMT 1
Molly została obudzona o godzinie 9.00 tak jak reszta pacjentów. Ubrała się w domowe ubrania i zeszła do stołówki. Było tam wiele osób, ale nie widziała Amy. Zmartwiła się z lekka. Wzięła swoją porcje jedzenia- Owsianke z owocami. Jadła ją powoli. Całkiem niezła. Obok owsianki leżał kubeczek z dużą ilością leków. Po śniadaniu posłusznie połknęła leki. Poszła do swojego pokoju, zatapiając się w lekturze i czekając za odwiedzinami Marco.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 21, 2018 12:05:24 GMT 1
Dotarł do szpitala. Przez korki zajęło mu to dość sporo czasu. Wszedł do środka. Podszedł do recepcji. - Dzień dobry ja na odpiwdziny do Molly Tyler. - powodział. Konieta zaprowadziła go do jej pokoju. Wszedł do środka. - Dzień dobry. - powiedział z uśmiechem.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 21, 2018 12:16:29 GMT 1
Podniosła głowę znad książki. Uśmiechnęła się ciepło. -Cześć kochanie. Wyglądała na zrelaksowaną. Jej włosy były związane. Czula się lekko przyćpana przez leki, ale jej to nie przeszkadzało za bardzo. -Jak tam noc beze mnie?
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 21, 2018 16:04:23 GMT 1
Podszedł do niej. - Powiem Ci, że jednak wolę spać z kimś. - zaśmiał się. Rozłożył ręce. - A mogę dostać jakiegoś buziaka czy coś? - zapytał.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 21, 2018 19:27:27 GMT 1
Wstała do niego i przytuliła,po czym pocałowała. Było widać że czuję się o wiele lepiej. W swoim ubraniu i związanych włosach wyglądała niewinnie. Wręcz z lekka dziecinnie. -Jak Sperare? Tęskni?
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 21, 2018 19:57:49 GMT 1
- Wszystko w porządku. - pogładził ją po policzku. Położył głowę na jej ramieniu. - A ty? Jak się czujesz? W ogóle opowiadaj jak tam pierwszy dzień.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 21, 2018 20:53:39 GMT 1
-Całkiem miło- Uśmiechnęła się.- Nie mogłam od siebie odgonić dziewczynki. Ma może z 13 lat. Przynajmniej na tyle wyglada.- Uśmiechnęła się.- Jest fanką kryminalistyki a mnie zna z telewizji.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 22, 2018 5:03:11 GMT 1
Uśmiechnął się. - O widzisz. A jak ma na imię? - zapytał.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 22, 2018 7:19:40 GMT 1
-Amy. Posmutniała. -W nocy słyszałam jak krzyczy...
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 22, 2018 11:35:23 GMT 1
Wziął ją za rękę. - W końcu to jednak szpital psychiatryczny. - pocałował ją w dłoń. - A ty jak? Jak się czujesz i jak tu jest?
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 22, 2018 11:37:51 GMT 1
-Dobrze... Na razie. Zobaczymy później. Przytuliła Marco i pociągnęła żeby się położył z nią. -Kocham cię- Szepnęła mu do ucha.
|
|
|
Post by Marco Croix on Jun 22, 2018 11:58:42 GMT 1
Przytulił ją mocno. - Ja ciebie też. - szepnął. Pocałował ją w szyję.
|
|
|
Post by Molly Tyler on Jun 22, 2018 12:31:27 GMT 1
Leżała z nim oddychając powoli. -Strasznie tęsknie. Starała się zebrać ciepło i czułość na zapas.
|
|